Kupione / wypożyczone – styczeń + luty



Od jakiegoś czasu dość regularnie pojawiam się w bibliotece, a i kupiłam ostatnio co nieco, więc pomyślałam, że posty, w których pokażę zdobycze z obu źródeł, będą dobrym wyjściem, zwłaszcza, że nie każdy z tytułów doczeka się osobnego tekstu. Dzisiaj będą to książki z dwóch miesięcy, a jak będzie następnym razem, nie wiem. 



Książki z biblioteki 




1. Stefan Hertmans „Głośniej niż śnieg” – ta książka ciekawiła mnie już od dłuższego czasu, więc tym bardziej niemiłe było rozczarowanie. Opis fabuły sugerował, że zamachy terrorystyczne odgrywają w niej dużą rolę, a w ciągu pierwszej połowy zostały wspomniane raz. Zdarzyły się, wszyscy śledzili wiadomości w telewizji i tyle. Drugiej połowy już nie czytałam. Lubię nieoczywiste książki, napisane nieco inaczej, ale... ta mnie przerosła. I generalnie cały klimat nie był dla mnie. 

2. Amanda Prowse „Trzy i pół sekundy” – książka, której wcześniej nie znałam, ale zaciekawił mnie opis z tylu okładki. Grace, Tom i mała Chloe tworzą szczęśliwą rodzinę, jednak nie trwa to długo – dziewczynka umiera z powodu sepsy. Troszkę inaczej wyobrażałam sobie tę powieść, liczyłam na jakieś dłuższe fragmenty z przebiegiem choroby, walką o zdrowie dziecka. Tymczasem autorka skupiła się na uczuciach rodziców i późniejszych wydarzeniach. Co oczywiście nie było złym wyjściem. Całość czytało się bardzo dobrze i może w przyszłości sięgnę po kolejną powieść tej autorki. Mam tylko wrażenie, że całe społeczeństwo brytyjskie zostało tutaj skrzywdzone, ciągłym podkreślaniem, że nikt nie wie co to jest sepsa. Naprawdę? Jakoś trudno jest mi to sobie wyobrazić. 

3. Denis Avey i Rob Broomby „Człowiek, który wkradł się do Auschwitz” – będą w bibliotece zawsze obie z mamą kierujemy się też do półki z książkami historycznymi. Tam też wypatrzyłam ten tytuł. Książka jest zapisem wspomnień Anglika, Denisa Avey, który brał udział w II Wojnie Światowej. Obóz w Oświęcimiu nie odgrywa tutaj aż tak ważnej roli jak sugeruje to tytuł, a niektóre momenty bardzo się dłużą, ale z całą pewnością jest to książka po którą warto sięgnąć i poznać tę historię. 

4. C. S. Lewis „The Magician's Nephew” – odnalazłam w bibliotece półkę z książkami obcojęzycznymi i postanowiłam sięgnąć po coś po angielsku, a że nie czytałam wcześniej „Opowieści z Narnii” i są to naprawdę cieniutkie książeczki, padło akurat na ten tytuł. Przy następnej okazji na pewno wypożyczę kolejny tom. 



Książki kupione 

STYCZEŃ 

Od dawna chciałam skompletować cykl polski Włodzimierza Odojewskiego, zwłaszcza gdy zakochałam się w „Wyspie ocalenia”. W końcu znalazłam w jednym z internetowych antykwariatów kilka książek tego autora w dobrych cenach. Oczywiście kupiłam więcej niż tylko cykl podolski, oraz jedną książkę o prozie Odojewskiego.




1. „Wyspa ocalenia” 
2. „Zmierzch świata” 
3. „Jedźmy, wracajmy” 
4. „Zabezpieczanie śladów” 
5. Ewa Szczepkowska „Cykl podolski Włodzimierza Odojewskiego. Postacie, krajobrazy, obszary pamięci” 


LUTY




1. Jerzy A. Wlazło „Chłopak z Katynia” 
2. Jakub Małecki „Rdza” 


Oczywiście żadnej z kupionych kupionych książek jeszcze nie czytałam i nie wiem kiedy zdążę wszystkie nadrobić. Czasami naprawdę się zastanawiam po co chodzę do biblioteki, skoro tyle książek czeka na domowych półkach?


Komentarze