Nie przepadam za mówieniem o sobie, ale skoro trzeba...
Mam na imię Gabrysia i mam 27 lat. Studiowałam filologię polską na Uniwersytecie Śląskim i ukończyłam licencjat na dwóch specjalnościach – edytorstwo i redakcja tekstu oraz literaturoznawstwo.
A co dokładnie czytam i co możesz znaleźć na blogu? Bardzo często klasykę, w której naprawdę dobrze się, ale na pierwsze miejsce wysuwają się jednak powieści historyczne i książki stricte historyczne. Nie pogardzę też dobrym kryminałem, thrillerem czy książką sportową, a powieści obyczajowej, która by mnie zachwyciła, szukam od lat i nadal się nie poddaję... Poezję bardzo bym chciała umieć czytać, ale chyba za mało spokoju we mnie? Może kiedyś.
Czego nie czytam? Fantastyki. Przeczytałam "Władcę pierścieni" i "Hobbita...", pokochałam je całym sercem i... stwierdziłam, że tyle mi wystarczy. Zupełnie nie ciągnie mnie w te rejony... Naprawdę szerokim łukiem omijam horror i erotykę.
Co oprócz literatury... Nie przejdę obojętnie obok meczu piłki nożnej czy konkursu skoków narciarskich, chociaż śledzę też wiele innych dyscyplin. Lubię dobry serial (choć często kończy się na typowym guilty pleasure). Zdarza mi się coś napisać, ale na pewno nie jest to coś (jeszcze!), czym chciałabym się podzielić.
Mam na imię Gabrysia i mam 27 lat. Studiowałam filologię polską na Uniwersytecie Śląskim i ukończyłam licencjat na dwóch specjalnościach – edytorstwo i redakcja tekstu oraz literaturoznawstwo.
A co dokładnie czytam i co możesz znaleźć na blogu? Bardzo często klasykę, w której naprawdę dobrze się, ale na pierwsze miejsce wysuwają się jednak powieści historyczne i książki stricte historyczne. Nie pogardzę też dobrym kryminałem, thrillerem czy książką sportową, a powieści obyczajowej, która by mnie zachwyciła, szukam od lat i nadal się nie poddaję... Poezję bardzo bym chciała umieć czytać, ale chyba za mało spokoju we mnie? Może kiedyś.
Czego nie czytam? Fantastyki. Przeczytałam "Władcę pierścieni" i "Hobbita...", pokochałam je całym sercem i... stwierdziłam, że tyle mi wystarczy. Zupełnie nie ciągnie mnie w te rejony... Naprawdę szerokim łukiem omijam horror i erotykę.
Co oprócz literatury... Nie przejdę obojętnie obok meczu piłki nożnej czy konkursu skoków narciarskich, chociaż śledzę też wiele innych dyscyplin. Lubię dobry serial (choć często kończy się na typowym guilty pleasure). Zdarza mi się coś napisać, ale na pewno nie jest to coś (jeszcze!), czym chciałabym się podzielić.
Komentarze
Prześlij komentarz