Włodzimierz Odojewski – „Oksana”

„Oksana” to druga powieść Włodzimierza Odojewskiego, po którą sięgnęłam. Po „Zasypie wszystko, zawieje...” i rekomendacji moje Pani Profesor od literatury współczesnej, wiedziałam, że prędzej czy później, kolejna książka znajdzie się w moich rękach. 




„Oksana” to powieść bardzo specyficzna, zresztą jak cale pisarstwo Odojewskiego. Jej akcja rozgrywa się w latach 90-tych. Głównych bohaterem jest naukowiec, który od wielu lat mieszka i pracuje w Niemczech. Poznajemy go w momencie, gdy w jednej chwili decyduje się wyjechać z kraju, nie mogąc sobie poradzić z chorobą, przed którą lekarze już skapitulowali. Kieruje się do Włoch, które przemierzał już wielokrotnie. Podróżuje od hotelu do hotelu wszędzie witany przez znajomych pracowników. Jego droga to nie tylko próba ucieczki przed umieraniem we własnym mieszkaniu, czy szpitalny łóżku, ale też jak się okazuje rozliczenie z przeszłością. Bohater wielokrotnie analizuje swoje relacje z synem oraz ze zmarłą żoną. 
Dodatkowo przez całą podróż towarzyszą mu nowe doniesienia prasowe na temat konfliktu na Bałkanach. Walki Serbów i Chorwatów mimowolnie wywołują temat z przeszłości – Wołyń. Wołyń, z którego nasz bohater pochodzi i który zdołał przeżyć. 

W jednym z hoteli mężczyzna słyszy język ukraiński. Fascynuje go kobieta, która się nim posługuje. Tytułowa Oksana przebywa we Włoszech z mężem i synem. Także z jej strony nawiązuje się pewna relacja względem naukowca. Oprócz uczucia łączy ich przede wszystkim ich przeszłość. Łączy i dzieli jednocześnie. Dużo młodsza kobieta nosi w sobie podobną traumę i u nowego towarzysza stara się odnaleźć odpowiedzi na pytania męczące ją przez prawie całe życie.

„Oksana” to powieść napisana w sposób bardzo charakterystyczny dla Odojewskiego. Przede wszystkim nie znajdziemy tutaj klasycznie zapisanych dialogów. Objęte cudzysłowem są przytaczane przez narratora. Dodatkowo tutaj nie dostaniemy również wartkiej akcji. Tak naprawdę akcji nie ma w ogóle. Nieustanna, miarowa podróż staje się podstawą konstrukcyjną powieści o zmierzeniu się z własną przeszłością, rozliczeniu się z własnymi traumami. 
Styl jest bardzo trudny i na dłuższą metę męczący, jednak zdecydowanie warto poświęcić tej pozycji nieco więcej czasu, podczytując po kawałku, bo jest to książka zupełnie niesamowita. I paradoksalnie, tuż obok tematu wojennego pojawiającego się co chwilę w tle, to właśnie styl Odojewskiego jest dla mnie ogromnym atutem tej pozycji. Sposobem w jaki zapisywał zdania totalnie mnie zauroczył.

Mam nadzieję, że kiedyś i Wy poznacie jego prozę. 


Komentarze